” Są wydarzenia których nie można usprawiedliwić w zaden sposób, a skala cierpienia jakie te wydarzenia niosą jest poza możliwością opisu.
To ból, męczeństwo i krzywda małego, bezbronnego dziecka, niewinnego w swoim dzieciństwie. Żadne argumenty, żale i rehabilitacje, żadna idea i żadna najsprawiedliwsza wojna nie zmażą winy tych, którzy spowodowali ból i cierpienie kilkuletniej dziewczynki, której odebrano rodziców, a następnie zamordowano w czasie ewakuacji Leningradu w 1942 roku.”
O małżonkach Izydorze i Klaudii Oberhard pisaliśmy (tutaj), (tutaj), (tutaj), (tutaj), (tutaj)
Z wielkiej miłości która zapłonęła w Irkucku w 1917 roku, pozostało po przeprowadzce do Leningradu (1923r) : niewiele. Naukowa kariera Izydora Oberhard osłabiła więzi rodzinne. Częste wyjazdy, praca na uczelni i nocne pisanie artykułów naukowych ( a wszystko w jednopokojowym sublokatorskim mieszkaniu z zona i dwójka dzieci ) musiały doprowadzić do spięć i kryzysu. Być może wina leżała także po stronie Klaudii, która pracując na zmiany w aptece musiała prowadzić dom i wychowywać Aleksandra i Annę. Małżonkowie zamknięci w swoich własnych światach oddalali się od siebie coraz bardziej.
Gdy Izydor Oberhard, poznaje studiująca na Uniwersytecie Leningradzkim Zoję Anisimową ma 38 lat. Rozwód jest kwestią czasu i w 1928 roku Izydor i Zoja stają na slubnym kobiercu. W genealogii rodzinnej pojawia się nowa osoba: Zoja Iwanowna Oberhard.
Małżonkowie zamieszkują pod nowym leningradzkim adresem przy ulicy Zwierinskiej 2. Dzieci Izydora z pierwszego małżeństwa z Klaudią zostają z matką, ale często przemieszkują także u ojca ( w każdym razie tak się dzieje do 1934 – gdy Izydor podejmuje prace na Moskiewskim Uniwersytecie.)
W 1933 roku Zoji i Izydorowi urodziła się córka, której na (cześć siostry Izydora) nadali imię Irena.
Od początku lat 30-ych XIX wieku w ZSRR szaleje terror, będący wynikiem walki o władzę. Fikcyjne procesy są na porządku dziennym, prowokacje, zabójstwa polityczne, przesłuchania NKWD, krótko mówiąc użyty został cały arsenał władzy totalitarnej.
W 1928 roku Izydor odbywa podróż służbowa min. do Niemiec, po drodze odwiedzając żyjąca w Polsce siostrę Irenę. Już wtedy jest obserwowany i prawdopodobnie wtedy ktoś z NKWD zakłada teczkę dotyczącą „lojalności i możliwości kontaktów Izydora Oberhard z obywatelami obcych państw”
W 1931 rok Izydor Oberhard zostaje ( wraz z innymi uczonymi) zatrzymany przez NKWD, ale po interwencji Pawłowa u Mołotowa, zwolnieni.
Nowe awanse zagłuszają instynkt samozachowawczy Izydora.
W 1934 roku wyjeżdża do Moskwy, tworzy i obejmuje katedrę chemii na wydziale farmacji, współredaguje wielka encyklopedie medyczna, zgłasza cały szereg patentów, pisze książki i podręczniki naukowe……
W 1936 roku wraz z rodziną spędza wakacje w kurorcie w Azji i przywozi stamtąd lustro, które wiesza w przedpokoju. W dolnej części ramy jest swastyka – azjatycki symbol szczęścia i pomyślności (zawłaszczony przez Niemców jako symbol faszyzmu). Zoja zakleja swastykę plastrem. Przez mieszkanie nowej rodziny Oberhard przewijają się dziesiątki naukowców i studentów. Pewnego wieczora, Zoja zauważa, ze plaster został odlepiony, a godzinę później do mieszkania dobija się NKWD i aresztują Zoję i Izydora pod zarzutem szpiegostwa i sprzyjania Niemcom. Zrozpaczona 3 lenia Irenka zostaje przewiezione do specjalnego domu dziecka ” dla dzieci wrogów ludu”.
Ponieważ akurat trwa czystka i sprowokowany tzw. proces Kirowa – sprawa Izydora i Zoji zostaje dołączona do procesu. Mimo gróźb ze strony NKWD że Irenka zostanie zabita, Izydor nie przyznaje się, wierząc że ” to tylko pomyłka i sprawiedliwość zwycięży „. Małżonkowie zostają skazani w 1937 roku, a w marcu 1938 Izydor Oberhard zostaje zamordowany w więziennym korytarzu. Zoja trafia do obozu/więzienia (marzec 1938r). Dodatkową karą było pozbawienie praw do korespondencji. Córka Izydora z pierwszego małżeństwa dopiero po 21 latach dowiaduje się o śmierci ojca.
Trudno sobie wyobrazić, co przeżywali rodzice kilkuletniej dziewczynki o której losie nic nie wiedzieli i co czuło dziecko pozbawione kontaktu z rodzicami żyjące w pól więziennym rygorze z etykietą „dziecka wrogów ludu”. System opierał się na indoktrynacji i życia w kolektywie jako czymś lepszym niż rodzina. Dzieci z sierocińca pracowały od najwcześniejszych lat. Myły naczynia i sprzątały dziedziniec w wieku do lat czterech, pracowały na polach kołchozów od siódmego roku życia, a gdy osiągnęły jedenasty rok życia, wysyłane były do pracy w fabryce. Wpajano im kult czynu Pavlika Morozova – gdzie denuncjacja była najwyższym dobrem.
Rozkaz nr 00486 NKWD (pełna nazwa: Rozkaz Operacyjny Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR nr 00486 z dnia 15 sierpnia 1937 roku) instruował funkcjonariuszy aparatu nacisku o konieczności stosowania represji politycznych wobec współmałżonków wrogów ludu, zwanych także „zdrajcami Ojczyzny, członkami prawicowo-trockistowskich organizacji szpiegowsko-dywersyjnych zaliczanych – zgodnie z rozkazem nr 00447 NKWD do pierwszej i drugiej kategorii (przestępców politycznych) począwszy od dnia 1 sierpnia 1936”. Rozkaz został podpisany przez Nikołaja Jeżowa szefa NKWD i Głównego Zarządu Bezpieczeństwa Państwowego (GUGB).
Wprawdzie preambuła rozkazu wymieniała jedynie współmałżonków, szczegółowa instrukcja wymieniała także „niebezpieczne socjalnie dzieci w wieku powyżej 15 lat” oraz dzieci poniżej 15 roku życia. Stąd rozkaz ten był nazywany Rozkazem o członkach rodzin zdrajców Ojczyzny (Приказ о ЧСИР (членах семей изменников Родины)).
W 1939 roku, po śmierci Izydora, jego pierwszej zonie Klaudii udało się uzyskać opiekę prawną nad Irenką i zabrać ją do swojego mieszkania w Leningradzie.
Wojna totalna pomiędzy Niemcami i ZSRR, gdzie codziennie ginęły dziesiątki tysięcy żołnierzy i niepoliczalne ilości cywilów, osiągnęła apogeum w czasie blokady Leningradu. Horror jakiego doświadczyli mieszkańcy, łącznie z kanibalizmem był opisywany w setkach publikacji. Świadkiem tego wszystkiego była także kilkuletnia Irenka
10 kwietnia 1942 roku podczas próby ewakuacji przez zamarznięte jeszcze jezioro Ładoga niemiecki lotnik zrzucił bombę na jadącą kolumnę samochodów. Zginęły wtedy Klaudia i mająca 9 lat Irenka Oberhard. Z drugiej strony jeziora czekał na przyjazd matki i przyrodniej siostry Aleksander Oberhard.
Nie ma grobu Izydora Oberhard pochowanego w zbiorowej mogile pod jakimś statystycznym numerem. Nie ma grobu Klaudii Oberhard. Jedynie Irenka Oberhard spoczywa na cmentarzu w Leningradzie (Petersburg) samotna jak zawsze.
„Gdzieś żyją, lub żyli ludzie dumni ze swojego życiorysu. Ludzie przeklęci.
Byli funkcjonariusze NKWD prężący się przed lustrem z medalami na piersi otrzymanymi za wyniki w śledztwie Izydora i Zoji Oberhard, niemiecki lotnik, który zrzucił bombę na samochód pełen cywilów, rodziny animatorów tych wydarzeń dumni ze swoich przodków. Wreszcie tzw. wychowawcy specjalnego domu dziecka dla ” dzieci wrogów ludu”, którzy karali biciem i zabieraniem jedzenia zapłakanego malucha za najmniejsze przewinienie.”
Na ich rękach jest krew Irenki Oberhard, małej dziewczynki której całe krótkie życie było pełne cierpienia krzywdy i strachu.